Drodzy Darczyńcy, w tych kilku słowach śpieszę do Was ze wspaniałymi wiadomościami, a mianowicie szkoły, o których reaktywacji marzyłam – dzisiaj pękają w szwach. Dosłownie. A to wszystko dzięki Wam i Waszym hojnym sercom. Lesse Pont, Gbomboro, Lesse Village to nazwy trzech małych wiosek usytuowanych za „siedmioma górami, za siedmioma rzekami”, a tak na poważnie wioski te znajdują się głęboko w lesie, do których trzeba pokonać ponad 10 niewielkich mostów, które nieraz przyprawiają kierowcę o zawał serca. Odległość od naszej parafii to 52 km i przede wszystkim dlatego miałam wiele wątpliwości co do tego projektu. Ale zaufałam i stwierdziłam, że warto zaryzykować, a być może to właśnie nasz projekt da szansę tym dzieciom na lepszy start w przyszłość. Założeniem projektu i szacowaną liczbą dzieci przyjętych do szkół było 150, na dzień dzisiejszy zapisało się prawie 300 dzieci pigmejskich i wioskowych. Rodzice uczniów nie bardzo chcieli uwierzyć, że faktycznie ktoś chce przywrócić do działania te opuszczone od kilku lat szkoły, ale kiedy zauważyli, że zaczynamy działać na poważnie i ze sporą liczbą kontroli – uwierzyli, że to nie tylko obietnice, a realne działania. Z wdzięcznością przychodzili by zapisać dzieci do szkoły – bo mają nadzieję, że „jutro” dzieci wezmą za nich odpowiedzialność by się nimi zaopiekować, kiedy oni nie będą w stanie pójść by uprawiać ziemię. Do wyposażenia szkół udało nam się zakupić: tabliczki do pisania kredą dla każdego ucznia, zeszyty, ołówki, temperówki, gumki do mazania, zestawy przyborów dla nauczycieli, kredę białą i kolorową. Każda szkoła otrzymała piłki, żeby dzieci podczas przerwy mogły zostawić część swojej ogromnej energii na boisku szkolnym. Oraz za Wasza wsparcie udaje mi się wypłacać godną wypłatę dla naszych jakże niestrudzonych nauczycieli. A ja jako misjonarka jestem tylko narzędziem w rękach Pana Boga – to dzięki Jego woli i Waszym otwartym sercom mój sen się ziścił. Dzisiaj razem budujemy lepszą przyszłość. Może to brzmi górnolotnie, ale ja wierzę, że jeśli ta gromadka dzieci nauczy się pisać, czytać czy liczyć, a może ktoś z nich odniesie ogromny sukces w życiu to ja uważam, że warto zaangażować wszystkie siły i serce, by uwierzyć, że razem mamy szansę na wspólny sukces. Pomagając jedni drugim, możemy zbudować piękne jutro. Dziękuję Wam za to.
Monika Jamer


